Forum Uzdrowienie Strona Główna

 Problem z podjęciem decyzji

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Flower
Moderator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie 17:38, 23 Lip 2006    Temat postu: Problem z podjęciem decyzji

Dla mnie podejmowanie decyzji jest łatwe, dopuki nie muszę ich podjąć. Gdy już o czymkolwiek muszę zdecydować, to ogarnia mnie niemoc i niezdecydowanie. Może zrobić tak, może inaczej. Nie wiem. Im bardziej się na tym skupiam, tym bardziej nie wiem. W końcu coś decyduję, tylko po to, żeby zaraz dojść do wniosku, że to nie to.
Panicznie boję się, jak moja decyzja będzie przyjęta przez innych ludzi. Jak on ją ocenią i co to będzie. I w ten posób nic nie sprawia mi radości, bo łapię się kilku rzeczy na raz, żeby tylko coś było tym, co mnie pociągnie. I tak w kółko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
na razie bez nazwy
Gość






PostWysłany: Sob 0:06, 02 Wrz 2006    Temat postu:

czy ty o coś pytasz? ( np o radę) nas ?
Powrót do góry
Flower
Moderator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sob 16:03, 02 Wrz 2006    Temat postu:

Pisząc tego posta nie myślałem o pytaniu o radę, ale za wszelki rady i podpowiedzi jestem wdzięczny i z góry dziękuję. Intencją napisania tego teksu było, żeby ten mój dylemat ujrzał światło dzienne, wtedy łatwiej go "rozpracować". Jeżeli ktoś chce mi dać podpowiedź, to chętnie posłucham. Pozdrawiam, Flower. Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bodhisattva
2 Talary



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:16, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Spróbuj pytać się samego siebie. A w swoich pytaniach naucz się dostzregać odpowiedzi, które przyszły za nim zadałeś pytania.
Boisz się tego jak ludzie przyjmą twoje wybory, marwtisz się o to, czy zostaniesz doceniony, boisz sie krytyki, dlaczego?
Dlaczego ważniejsze od twoich wyborów jest to jak ludzie je przyjmą?
Czy więc ludzie są dla ciebie wazniejsi?
Czy ludzie od wazniejsi od ciebie i twojego wlasnego szczęścia?
Dlaczego oddajesz swoje szczęście ludziom z zewnatrz, nawet ichnie znasz?
Co dają Tobie inni ludzie?
Czego od nich oczekujesz?
----
Wydaje się, że nie szanujesz siebie. Nie szanujesz, bo nie pozwalasz sobie na cieszenie się życiem, na podejmowanie wyborów, nawet na pomyłki sobie nie pozwalasz. Srogo się cenisz i jesteś także własnym katem. Nie dość że oceniłeś, stałeś się dla siebie własnym sądem i katem. próbujesz być doskonałym, kochać by nie krzywdzić, robić wszystko, by inni powiedzieli Tobie, jaki jesteś piękny. A i tak wszyscy mówią co innego, ja nie mają do ciebie pretensji, to mają do Ciebie żal. Non stop nie jesteś w stanei dogodzić innym i sobie nie możesz dogodzić.
Nie szanujesz także innych, oni to widzą i mają tobie być może za złe, że ich nie szanujesz, że oczekujesz od nich tak wiele. Oni chcą zająć się sobą, a ty non stop pytasz się ich, jakie buty założyć dzisiaj, czy tak będzie lepiej itd... pytasz się ich non stop i próbujesz odgadnąć myśli.
----
Opowiedziałem Tobie dwie historie. Opisałem pare faktów z twego zycia i nie tylko z twego! Ale nie znajdziesz tu czegoś co jest głównym silnikiem napędowym - nie potepiam Cię za to. Nie mówię, że to źle czy dobrze. Jesteś w porządku. Nie jest moja rolą ciebie ani kogokolwiek zmieniać, ale objąć takimi jakimi jesteście. Kocham Cię, bo jesteś mi bliski. Bo ja też to znam, sam tak robiłem. Manipulowałem i uczyłem się nanipulować. Dużo lat i wiele wcieleń zajęła mi nauka, by teraz mówić o tym w tak prosty i lekki sposób. Dziś mogę mówić o tym, tak by nie krzywdzić. Obejmuję was współczuciem i miłością. To co robicie jest w porządku i to kim jesteście też jest wporządku. Nawet gdy robicie te najgorsze we własnym mniemaniu rzeczy - jesteście w porządku. Kocham was takimi jakimi jesteście. A świat też jest w porządku, nie potrzebuje zmian, woła tylko o to samo - o akceptację, współczucie, szacunek, najwyższą miłość, która zawierza każdej rzeczy, katóra ma tak wielkie zaufanie do innych, że nie próbuje nawet pomóc, któa ufa tak mocno, że kocha, kocha wszystko i doskonale. Dzielę się największą miłością jaką poznałem, współczuciem. Kocham Cię takim jakim jesteś, jesteś mi bardzo bliski. Ufam Tobie, sam znajdziesz rozwiązania:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flower
Moderator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sob 18:22, 09 Wrz 2006    Temat postu: Dziękuję

Dziękuję serdecznie za powyższe słowa. Są dla mnie cennym tematem do przemyśleń. Za kilka dni spróbuję napisać o moich wnioskach i przemyśleniach. Pozdrawiam, Flower Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uzdrowienie Strona Główna -> Pierwsze samodzielne decyzje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin