Forum Uzdrowienie Strona Główna

 spotkałam go i... JESTEM ZDROWA

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
numii




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 12:39, 09 Cze 2011    Temat postu: spotkałam go i... JESTEM ZDROWA

Jestem zdrowa. Mam 26 lat, wspaniałe bliżniaki i jestem zdrowa... Nie macie pojęcia jekie to szczeście... Rozsadza mnie radość Very Happy Very Happy Very Happy Ale zaczne od początku.
Jestem z grupy tzw ryzyka. Choroba XXI wieku - rak. Kiedy miałam 16 lat, usłyszałam,że czeka mnie operacja jajników, ze względu na torbiele i właśnie komórki rakowe. I że nigdy nie bspełnie swojego marzenia- nie będę mieć dzieci... Po takich słowach uciekłam ze szpitala. Strach, żal,poczucie bezsilności... To wszysztko było koszmarne... Dzieci, to było moje najwieksze marzenie... nic to, że prawdopodobnie umierałam. Liczyło się tylko to, .że nigdy nie bede mogła mieć swojej istotki...
MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ. Wierzyłam,że zajdę w ciążę. Czułam,że potem może być zapóźno. Na wszystko. Urodziłam bliżniaki kiedy miałam 18 lat. Raka nie leczyłam... Przestał dla mnie istnieć. Nie było go w moim życiu, choć czułam sie źle. Wiedziałam,że to ON,ale przecież nie mogłam chorować...
Już w wieku 26 lat, w tym roku, przez nieprzewidywalny przypadek, spotkałam pewnego człowieka...
Spotkałam? To złe słowo. Przez długi czas nawet go nie widziałam...
Poprostu znalazł się w moim życiu. Był.
Obcemu łatwiej jest się wygadać, wyżalić. Opowiedziałam mu swoją historię. Stwierdził,że może mi pomóc. Nie wierzę byle jakie cuda. Na szczęście. Tym bardziej,że powiedział,że bierze pieniądze,za takie rzeczy.
Jednak zaryzykowałam. Dlaczego? Do dziś nie wiem.
Z perspektywy czasu, myśle,że otworzył mi oczy.
Rozmawialiśmy. Dużo. Czasem to on mówił,a ja słuchałam, vzasem odwrotnie. Pomimo ciągłego sceptycyzmu- przecież mu płaciłam.
Wciąż mnie namawiał na pójscie do lekarza,a ja tak strasznie się bałam...
Łatwiej żyć w nieświadomości...
Poszłam do ginekologa. Powiedziałam o swoim stanie zdrowia. Lekarz nie powiedział nic-przemilczał też moje zaniedbanie-tylko kazał zrobić badania. Miałam poznać odpowiedż odnośnie życia swojego i swoich dzieci... Wróciłam z wynikami...
Oprócz drobnych problemów z hormonami nic mi nie jest...
Wiem,że to dzięki temu człowiekowi...
Dalej mam z nimm kontakt i jego pomoc miała odniesienie nie tylko w gestii zdrowia. I pomimo tego,że mu płaciłam,jest warto. Jestem mmu bardzo wdzieczna iii jestem ZDROWA!!! Very Happy Very Happy Very Happy A TO W ŻYCIU NAJWIEKSZA WARTOŚĆ. Very Happy
Co o tym myślicie? Nie spodziewane,prawda? Dobrze, że istnieją tacy ludzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lonia
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto 9:56, 06 Wrz 2011    Temat postu:

Jeżeli naprawdę chcemy pomocy to ona zawsze się znajdzie. To jest piękne.
Pozdrawiam i gratuluje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uzdrowienie Strona Główna -> Gościnna łąka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin