Forum Uzdrowienie Strona Główna

 szczęście

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
kasiaa
Gość






PostWysłany: Pon 21:19, 26 Cze 2006    Temat postu: szczęście

Dziś spotkałam się ze szczęściem w postaci niemowlaka ok. 8 miesięcznego. Przyciągnął mnie wzrokiem, pogadaliśmy oczami, zrobił mi przedstawienie: zatańczył zaśpiewał, pokazał wszystkie swoje uśmiechy.
Śmialiśmy się oboje on skakał na kolanach swojej mamy, a stałam na przeciw. To było cudowne. zdarza mi się, że spotykam takie niemowlaki mają cudowne oczka, i jesteśmy szczęśliwi oboje.
Powrót do góry
na razie bez nazwy
Gość






PostWysłany: Pon 23:54, 28 Sie 2006    Temat postu:

Dla mnie szczęściem było iście do Boga choć nie wiedziałam, że idę. Zaakceptowalam rzeczywistość i poczułam się wolna. Moje szczęście nie zależało od niczego i nikogo. Zdecydowałam się na szczęście i już. Chcę znów tak żyć.
Powrót do góry
Lonia
Administrator



Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 12:54, 01 Wrz 2006    Temat postu:

A dla mnie szczęście to ty Zosiu i wszyscy, którzy mnie odwiedzają, ponieważ ja czuję, że Bóg jest w każdym z nas. Za każdym razem gdy wchodzę na forum i czuję szeleszczące szczęście, jestem bardzo szczęśliwa, bo nie muszę juz nigdzie iść a szczęście jest ze mną. Serdecznie Cię pozdrawiam słoneczko i życzę abyś jak najszybciej zidentyfikowała samą siebie tutaj, bo Bóg może Cię nie poznać Very Happy , Lonia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
na razie bez nazwy
Gość






PostWysłany: Pią 14:52, 01 Wrz 2006    Temat postu:

nie mam nazwy, sądzę, że nie tylko TU, ale ogólnie. Czyżby następna zmiana? Czas już.. bardzo tego chcę. Poprzednia dotyczyła tego, że ja zrozumiałam, że w ogóle jestem. Że jestem widzialna ( nawet jak ktoś nie widzi) że jestem słyszalna ( nawet jak ktoś nie słyszy albo nie chce słyszeć). Czyli, że mogę mieć własne zdanie!!! Wcześniej byłam zupełnie niewidoczna dla siebie.. to miałam ksywkę "widzialna". To była moja ksywka. Teraz jej nie czuję. Chcę czegoś więcej. Realistycznie rzecz biorąc jestem mała w tym świecie. Ale mam też swój mały świat, dostałam rozum, ręce. Chcę dorosnąć. Chcę działać i ponosić konsekwencje SWOICH czynów. Tak naprawdę i tak je ponoszę - oddanie odpowiedzialności komuś innemu to też decycja i też ponosi się ich konsekwencje! Zawsze byłam mega bierna, teraz już nie chcę.
Z tym Bogiem, to żart, tak, ale poczlam jak mnie ściska jak to przeczytałam. Więc mała afirmacja : Zosiu, Bóg wie jaka jesteś zanim ty sama się odkryjesz i.. nie musi Cię szukać bo wie gdzie jesteś zanim ty pomyślisz by tam pójść.. o,już lepiej. Ale to na ten czas nie jest MOJE imię. na ten czas.
Powrót do góry
na razie bez nazwy
Gość






PostWysłany: Pią 14:58, 01 Wrz 2006    Temat postu:

pokazałaś mi właśnie, że zwątpiłam w moc i miłość Boga, dziękuję
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 22:32, 07 Wrz 2006    Temat postu:

Dla mnie największym szczęściem było i jest Reiki - dopiero od niedawna poczułam jak to jest być kanałem uzdrawiającej energii boskiej, to jest czymś niezwykłym czego nie da się opisać słowami, trzeba to odczuć w sobie, to światło miłości...ach, tylko czemu tyle lat czekałam, błądziłam, by w końcu odnaleźć to co czekało na mnie od dawna, cały czas obok mnie...
pozdrawiam:)
Powrót do góry
na razie bez nazwy
Gość






PostWysłany: Pią 0:11, 08 Wrz 2006    Temat postu:

widać to "błądzenie" bylo ci potrzebne... a moze nie bylo błądzeniem. ja bardzo chcialam mieć od jakiegoś mistrza inicjację Reiki, ale tak się nie stalo, nie spotkalam mistrza, ktoremu moglabym zaufać a ktory by mnie zainicjowal. Tzn już już mialam przystąpić do inicjacji, ale sila wyższa się odezwlala - wyjechalam a potem już nie chcialam u tego. Niekorzy ludzie jednak są "otwarci" nawet i bez inicjacji. Nie wiem nic o tym odnośnie mnie, ale mogę w to wierzyć i wierzę, że jesli bede wierzyć w to dostatecznie głęboko, tak właśnie się stanie/staje.
Powrót do góry
aurelia
Gość






PostWysłany: Pią 19:02, 08 Wrz 2006    Temat postu:

W życiu najważniejsze jest postawić jasno swój cel, następnie pojawia się motywacja, siła dążenia, pozytywne myśli bez których nie ma mowy, by coś osiągnąć. Na mojej drodze do szczęścia pojawiały się różne przeciwności, ale ja i tak wiedziałam co będzie dla mnie najlepsze więc nie rezygnowałam, nie poddałam się, ze mną była wiara, wiara w lepsze jutro. Nagle wszystko zaczęło się spełniać, pojawiały się sytuacje i rozwiązania dostępne na wyciągnięcie ręki, to było tak proste i zrozumiałe, jakby ktoś wszystko to zaaranżował.
Posłuchaj swojego głosu wewnętrznego, określ czego chcesz i nie poddawaj się, a dojdziesz tam gdzie jest spełnienie...
Powrót do góry
Bodhisattva
2 Talary



Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:48, 30 Wrz 2006    Temat postu:

Jeśli szukasz mistrza to poznaj tego który na pewno nim jest dla Ciebie, przyjrzyj się w lustrze i zaufaj temu co zobaczysz. Zacznij od tej osoby, reszta przyjdzie sama Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Uzdrowienie Strona Główna -> Czym jest szczęście? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin